Zanim pojawił się „Psy dzień popołudnia” Sidneya Lumeta, nauczył się już wypuszczać Ala Pacino. Zapomnij o ograniczeniach „Serpico”; tutaj dostrzegamy prawdziwego Ala, aktora, który w nadchodzących latach ożywi Tony'ego Montanę i tego samego człowieka, który zapewnił Michaelowi Corleone takie serdeczne ciepło, którego brakowało niektórym z jego pomniejszych postaci. Zasadniczo jest Al Pacino jako aktor i Al Pacino jako postać, a tutaj on jest postacią, i to działa znakomicie. Aktor Al Pacino wchodzi w grę, gdy dostaje scenariusz z recyklingu i reżysera bez talentu, co ostatnio zdarza się bardzo często, chociaż na szczęście jego porównanie, De Niro, było na tyle szczęścia, że generalnie uniknął tych pomyłek w starszym wieku. zrobienie. Opiera się to na prawdziwej historii, takiej jak „Serpico”, tyle że jest lepsze i bardziej wciągające. Łączy się z publicznością bardziej niż „Serpico”, ponieważ nie przeskakuje przez te same stare obręcze; idzie na długą wędrówkę i wypada lepiej, niż gdyby zespół stojący za nią był leniwy. Utarte frazesy zniknęły, a oryginalność wkrada się wcześnie. Zobacz, jak Pacino oddaje się charakterowi i pozwala, by fabuła się zatopiła. To bardziej wzruszające, niż się wydaje na początku. Pacino to Sonny Wortzik, mieszkaniec Brooklynu, który bierze zakładnika z banku, aby zapłacić za operację swojej „żony”. Jego żoną jest tak naprawdę Leon Shermer (Chris Sarandon, który był za to nominowany do Oscara, jego pierwsza rola w filmie głównego nurtu), wesoły kochanek Sonny'ego, który nie ma pieniędzy na operację seksualną. Napad na bank miał być tym, co jeden z największych złoczyńców klasycznego kina określił kiedyś jako szybkie „wejście i wyjście”, ale Sonny zostaje zatrzymany w banku i wkrótce jest w wiadomościach, a policja stoi przed budynkiem z bronią pociągnięty. To jak film Denzela tylko lepszy i bardziej oryginalny. Och, i to prawda. To się rzeczywiście wydarzyło i możemy powiedzieć. Partner Sonny'ego w zbrodni, Sal (John Cazale), obawia się, że zostanie potraktowany jako homoseksualista przez media z zewnątrz. Jego zmartwieniem jest komiczna ulga i jeden z połączeń między filmem a widzami. Charles Durning to sfrustrowany gliniarz, który radzi sobie z sytuacją. Jego występ jest równie subtelnie przekonujący jak Cavale. Gra Pacino jest niezwykle doskonała, maniakalna i energiczna. Ten sam talent zademonstrował w „Człowieku z blizną” osiem lat później; tylko on zostałby zbity przez krytyków za przesadzenie. (Chociaż tak naprawdę po prostu mieli problemy z nadmierną wulgaryzmem i przemocą, tak jak „Pasja” Mela Gibsona wkrótce stanie się znanym klasykiem i ludzie będą się śmiać, gdy usłyszą, że ktoś kiedyś nazwał go najbardziej brutalnym filmem w historii zrobiony.) Jest też jedna z najlepszych scen wszechczasów w tym filmie, która może rywalizować z Ostatnim bastionem Montany w „Człowieku z blizną” lub Sceną chrztu w „Ojcu chrzestnym”, w której Sonny rozmawia przez telefon ze swoją „żoną”, starannie ukrywając swój motyw przed wszystkich słuchaczy w pobliżu. Zobacz, jak Pacino zagłębia się w postać, a natychmiast się wciągniesz. Podoba nam się jego postać, ponieważ wydaje się prawdziwy, a Pacino go urzeczywistnia, i dlatego zostanie uznany za jeden z najlepszych występów tour de force wszechczasów. Czy to Hollywood próbuje złagodzić naszą kulturę na operacje związane z homoseksualizmem i zmianą płci? Czy Hollywood próbuje stopniowo przedstawiać nam gejowskie postacie w nadziei, że spięte amerykańskie rodziny będą coraz bardziej atakowane przez obrazy gejów? Nie. To Hollywood pokazuje nam prawdziwą historię, niezależnie od homoseksualizmu. Pacino mógłby grać sfrustrowanego pracownika poczty i nadal działałoby, ponieważ wszystko sprowadza się do tego, że suspens i dramatyzm filmu wpływają na nas, a nie na tło postaci. Nominacja Sarandona do Oscara była więcej niż godna; tutaj pokazuje inteligentny talent, który zabłyśnie w jego postaciach w nadchodzących latach. Książę Humperdink z „Narzeczonej księżniczki” jest równie niezapomniany, ale mniej realistyczny. Tutaj wydaje się bardziej prawdziwy, co jest dobre dla tego filmu i byłoby bardzo złe dla "Panna Młoda". Nie lubimy prawdziwych postaci w baśniach fantasy, prawda? Lumet, który zrujnował „Serpico” swoim złym montażem, nie na miejscu muzyką, banalnymi dialogami/wydarzeniami i niepotrzebnymi scenami, reżyseruje „Dog Day Afternoon” ze stylem i polotem, dobrym tempem i zaskakująco szczerym poczuciem emocji i troski. To nie jest dobry przykład idealnego filmu, ale jest całkiem bliski.
Maurycy Mazurek
Oglądałem ten film po raz trzeci w ciągu kilku lat zeszłej nocy. Zamiast pisać prostą recenzję, chciałbym zanotować dziesięć myśli tuż przy czubku głowy dotyczących tego wspaniałego filmu: 1) Oglądanie tego filmu na zawsze zmieni twoje postrzeganie gatunku napadów na bank, co sprawi, że zakwestionujesz wymyślone konwencje filmowe, z których zwykle korzystają te filmy. 2) Źródłem paradoksalnych i/lub farsowych elementów tego filmu jest samo życie, a nie film czy wcześniej istniejące konwencje filmowe. Czasami absurdy życia są tak wielkie, że przyćmiewają te zawarte w jakiejkolwiek formie fikcji. Nawet nie próbując tego podkreślić, ten film pięknie oddaje tę koncepcję. 3) Jego ton w odniesieniu do tematu homoseksualnego wyprzedza swoje czasy. W rzeczywistości wyprzedza nawet NASZE czasy, prawie wcale nie robiąc z tego problemu - po prostu JEST. 4) W tak trzeźwy sposób oddaje klimat lat 70., że na zawsze zapamiętasz jego nieefektowny, ale autentyczny charakter. 5) Film Lumeta wciela w życie koncepcję krzywych soczewek mediów i tego, jak różne grupy z różnymi celami zamienią banitę w bohatera, z dużo większą skutecznością niż aroganccy, nadęci, dziecinni i powtarzający się Urodzeni mordercy. 6) Oglądanie tego filmu zilustruje młodszym pokoleniom, dlaczego Al Pacino zdobył sobie legendarny status, na który prawdopodobnie nie zasługiwałby już tylko dzięki swoim występom z ostatnich 10 lat. **SPOILERY**: Po prostu patrz, jak przez ostatnie dziesięć minut jest przykuty kajdankami do maski samochodu, gdzie nie mówi ani słowa, ale mówi wiele oczami, a dusza po prostu wycieka z każdej klatki na końcu film; zapamiętasz te oczy do końca życia! 7) Oglądając ten film, zdasz sobie sprawę, że oddanie strzału z broni palnej to WIELKA TRADYCJA w prawdziwym życiu, a inne filmy zbyt często wykorzystują ogień z broni palnej w wysoce wymyślny sposób. 8) Całe to napięcie wynikające ze spiczastych pistoletów, które nie mogą oddać strzału LUB odejść, zdajesz sobie sprawę, że Tarantino musiał kiedyś robić notatki po drodze. 9) Żaden gatunek nie jest stary ani wykonywany zbyt wiele razy, jeśli jest traktowany z taką ilością świeżości, inspiracji i talentu. 10) Oglądanie Dog Day Afternoon po raz trzeci napełniło mnie takim samym zachwytem nad mocą prawdziwie inspirującego, ale dyskretnego tworzenia filmów, jak za pierwszym razem.
Maks Borkowski
„Dog Day Afternoon” opowiada prawdziwą historię Sonny'ego (Al Pacino) i Sal (John Cazale). Ci dwaj faceci poszli do banku w 1972 roku na Brooklynie, żeby go obrabować. Mogli wyjść w ciągu pięciu minut, ale sprawy potoczyły się strasznie źle. Zamiast rabunku stał się zakładnikiem. A także cyrk medialny. Od pierwszej sekundy będziesz całkowicie w filmie. Potem chciałem napisać recenzję i nie byłem w stanie sobie przypomnieć, jaka była muzyka, jeśli taka była. Mówi coś o tym, jak bardzo film cię porywa. Pierwsza część jest bardzo zabawna, często się śmiałam. Druga część to bardziej dramat i thriller. Świetny reżyser Sidney Lumet tworzy odpowiednią atmosferę dla filmu. Pacino w jednym ze swoich najlepszych występów otoczony jest wspaniałą drugoplanową obsadą. Był nominowany do Oscara, ale go nie zdobył. Zgubił go facetowi o imieniu Jack Nicholson w filmie „Lot nad kukułczym gniazdem”. Szanse były chyba pięćdziesiąt pięćdziesiąt i Oskar trafił do lepszego filmu, muszę to przyznać. Mimo to jeden z najlepszych występów, jakie kiedykolwiek widziałem. Z każdym innym aktorem ten film był fajny, z nim jest świetny.
Sonia Przybylska
Brooklyn, Nowy York. Sonny, Sal i jeszcze jeden mężczyzna wchodzą do banku i podnoszą go. Sekundy w pracy, trzeci mężczyzna zmienia zdanie i odchodzi. Praca zaczyna się nie udać, kiedy Sonny odkrywa, że ciężarówka, którą mu powiedziano, przywoziła pieniądze, faktycznie je odbierała, co oznacza, że skarbiec jest prawie pusty. Sprawy się pogarszają, gdy policja przybywa na zewnątrz i więzi tych dwóch w środku z garstką zakładników. Gdy Sonny i Sal próbują zachować kontrolę, na ulicy wybucha cyrk, w który zaangażowana jest policja, opinia publiczna i media. Widziałem ten film kilka razy, ale minęło kilka lat, odkąd ostatnio go widziałem. Oglądałem go dzisiaj ponownie ze wspomnieniem, że jest dobry, ale nie tak naprawdę wspaniały, jak wielu się wydaje. Fabuła jest tym bardziej zafascynowana, że jest prawdziwa, ale nie jest to łatwy temat do przeniesienia na ekran. Podczas gdy moralnie większość ludzi może zaakceptować złodziei w filmach jako postaci do wsparcia, to jest to większy krok, aby zaakceptować seksualność i złożoność tych postaci i stanąć za nimi. Jednak filmowi udaje się uczynić to dość poruszającym i trudnym - nie tylko współczujemy Sonny'emu, ale film jest sprawiedliwy dla niego i, co bardziej imponujące, dla Leona. Łatwo byłoby obrócić ten związek w żart, ale scenariusz pozwala na to, by zrobić to z wyczuciem. Pozostała część filmu dobrze oddaje klimat cyrku i mediów, które podsycają szaleństwo, a także są dość napięte i przyjemne do oglądania. Siłą filmu są kreacje, aw szczególności Pacino w przedstawieniu, które w różnych momentach jest zarówno efektowne, jak i zaniżone. Jest prawdziwym człowiekiem i ma na koncie to, że bez względu na rewelacje dotyczące Sonny'ego nigdy nie traci publiczności. Cazale też tu jest dobrze, ale w inny sposób - prosty, sympatyczny charakter. Jego wskaźnik trafień jest niesamowity, gdy myślisz, że był tylko w kilku filmach i wszystkie były całkiem niesamowite, ale trudno powiedzieć, jak dobrym aktorem był naprawdę. Durning jest dobrym wsparciem, a reszta obsady jest całkiem niezła, ale to film Pacino, który dobrze radzi sobie z krzykiem, ciszą i złożonością swoich postaci. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono, ale z pewnością jest to bardzo dobra opowieść o tej prawdziwej historii. Film bardzo dobrze radzi sobie zarówno z napięciem sytuacji, ale także z ukrytymi historiami i postaciami - co jeszcze bardziej zaskakujące jak na okres, w którym powstał, jest bardzo wyważonym przedstawieniem postaci homoseksualnych. Reżyseria jest bardzo dobra i wszystkie występy są dobre, ale to jest film Pacino i bardzo dobrze sobie z nim radzi.
Eryk Zalewski
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco