Informacje o filmie

Calogero Anello jest dziewięcioletnim dzieckiem mieszkającym na Bronksie – znanym z barów gangsterskich, rasistów i agresywnej natury. Calogero jest świadkiem strzelaniny na ulicy z udziałem lokalnego gangstera Sonny'ego, ale nie chce zdradzić go policji. Sonny polubił chłopca i zaczyna go uczyć, jak to się dzieje na ulicy. Ojciec Calogero jest człowiekiem pracy, który chce, żeby jego dziecko dorosło i uczciwie zarabiało pieniądze, i nie chce, żeby mieszał się z Sonnym. Mimo dezaprobaty ojca Calogero przez osiem lat spotyka się z Sonnym i otrzymuje od niego „uliczne” wykształcenie. Pomimo bycia gangsterem, Sonny kocha Calogero i uczy go, że bycie gangsterem jest zbyt ryzykowne i niebezpieczne. Jednak Calogero błędnie interpretuje przesłanie Sonny'ego i nadal angażuje się z przyjaciółmi w rasizm i bójki. Gorzej, gdy zakochuje się w czarnej dziewczynie. Ta historia opowiada o Bronksie, gdzie dorasta dziecko z dwoma wykształceniem, jednym ze szkoły, a drugim z ulicy. Gdy dziecko zbliża się do gangstera, zaczyna oddalać się od swojej rodziny.

„Opowieść z Bronxu” przenosi mnie z powrotem do Nowego Jorku w latach sześćdziesiątych. Dorastałem wtedy na Brooklynie, który z pewnością zawsze miał swoją tożsamość. Cieszę się, że Chazz Palmentiri nadał Bronxowi własną tożsamość. Wciąż są części Bronksu, w których przedstawiona jest włoska okolica, którą tu widzisz. Ale Bronx jest teraz dzielnicą z większością latynoską, co ironiczne, jeśli weźmiesz pod uwagę część historii A Bronx Tale, to rasowe napięcie między czarnymi a Włochami. Film dzieli się na dwie części, pierwsza to około 1960 z tłem 1960 World Series, jednej z najlepszych w historii, w której Yankees of Mickey Mantle przegrali z Piratami w siedmiu meczach. Robert DeNiro to przeciętny Joe, z zawodu kierowca autobusu, który próbuje wraz z żoną Katherine Narducci wychować ośmioletniego syna. Młody Francis Capra, zafascynowany gangsterami przesiadującymi w barze na ulicy, jest świadkiem morderstwa lokalnego szefa. Zgodnie z kodeksem sąsiedzkim nie donosi policji, a miejscowy szef bierze go pod swoje skrzydła. Szefem jest Chazz Palmentiri, który jest ciekawą postacią. Człowiek, który wspiął się na szczyt swojego zawodu, ma poczucie siebie i tego, czego potrzeba, aby się tam dostać. Życie to wybory, on dokonał swoich i płynie z prądem, ale wie, że nie dla wszystkich. Doradza młodemu Caprze, aby został w szkole, ale im więcej doradza, tym bardziej fascynujący staje się Palmentiri, ku przerażeniu DeNiro. Druga połowa historii to 1968, Bronx jako część Ameryki spustoszony napięciami rasowymi, zabójstwami i wojną w Wietnamie. Mały chłopiec jest teraz nastolatkiem Lillo Brancato, który interesuje się czarną dziewczyną, co jest wielkim przeciwnikiem w tłumie, z którego pochodzi, ale Palmentiri jest jedyną osobą, która zachęca do związku. Powiedzmy, że wszystko, każdy element historii zatacza koło w jedną noc w Bronksie w 1968 roku. Porównanie do Goodfellas jest dla mnie oczywiste. Dwoje dzieci, które dorastają, by być Joe Pesci i Rayem Liottą, trafiają pod skrzydła szefa sąsiedztwa Paula Sorvino, który widzi w nich obiecujący materiał gangsterski i dorastają do ról. Palmentiri ciągle powtarza temu młodemu dzieciakowi, żeby robił to, co ja, a nie to, co ja, ale koniec końców potrzeba tragicznych wydarzeń, by skierować go na właściwą drogę. DeNiro, którego normalnie można by się spodziewać w roli gangstera, jest w porządku jako ojciec, dobry człowiek, w żadnym razie nie idealny, ale po prostu facet, który stara się postępować dobrze przez swoją rodzinę. Jednak to Palmentiri naprawdę kradnie ten film jako lokalny szef gangsterów, który jest tak sprytny, jak tylko się da, ale nawet z tym wszystkim nie może przewidzieć wszystkich nieprzewidzianych okoliczności. Lillo Brancato, który wystąpił w kilku innych rolach filmowych, a od dawna w The Sopranos, z pewnością w prawdziwym życiu nie dokonał takich samych wyborów, jak jego bohater, Calogero Anello. Życie naprawdę naśladowało sztukę w swoim życiorysie. Miło widzieć, jak Bronx otrzymuje swoją należność.

Ida Michalak

To może być kwestia gustu, ale „A Bronx Tale” pozostaje numerem 2 na liście ulubionych filmów wszechczasów. Tak się składa, że ​​jest to jeden z najbardziej poruszających, mocnych filmów, z jakimi się spotkałem. Tak, niektórzy mogą uznać to za prostą historię, ale to jest jej piękno. To przyziemna opowieść o dojrzewaniu, która doskonale odzwierciedla życie chłopca takiego jak C, dorastającego na Bronksie w tak gorączkowym czasie. Oczywiście jest to oparte na prawdziwych doświadczeniach Chazza Palminteriego i zazdroszczę Chazzowi, który jest aspirującym scenarzystą/reżyserem. Żałuję, że nie mam takich życiowych doświadczeń, żeby je nakręcić. I muszę pochwalić mojego człowieka Bobby'ego D za ożywienie tych obrazów w tak żywy i wciągający sposób. DeNiro uchwycił każdy element Bronxu z lat 60. dzięki wspaniałej sekwencji otwierającej, w której śpiewacy doo-wop słodko śpiewają temat filmu. Uchwycił tak wiele elementów z tego okresu i miło było zobaczyć, że uchwycono tylko jeden błąd. Ciekawe było dowiedzieć się, że większość filmu została nakręcona na Brooklynie – w moim rodzinnym mieście. Z drugiej strony te dwa miejsca są podobne na swój własny prosty sposób. Bobby D ma krótką, ale zapadającą w pamięć rolę (co jest wbrew typowi) jako kierowca autobusu klasy robotniczej. Desperacko próbuje przetrwać i wesprzeć swojego syna, Cologero (myślę, że tak to się pisze… LOL) i nie pochwala nowej „pracy” syna z gangsterem Sonnym (Chazz, który daje przełomowy występ). Interakcje między DeNiro i jego synem są niezwykłe, ponieważ odzwierciedlają sposób, w jaki prawdziwy ojciec i syn kłócą się w takich sytuacjach. Jak powiedziałem, myślę, że to cała przyziemna jakość tego filmu sprawiła, że ​​tak się stało. To nic pretensjonalnego. To prosty film o ludzkości. Gangsterska fabuła jest tylko tłem. Jedynym innym filmem, w którym go widziałem, był „Crimson Tide” w bardzo małej roli, ale Lillo Brancato (który gra syna DeNiro w późniejszych latach) to rewelacja! Daje jeden z najlepszych występów, jakie kiedykolwiek widziałem i jestem zaskoczony, że nie widziałem go w żadnych nowszych filmach. I muszę powiedzieć, że DeNiro wykonał dynamiczną robotę castingową. O ile wiem, Brancato i Bobby nie są spokrewnieni, ale proszę powiedz mi, jeśli się mylę, ponieważ wyglądają DOKŁADNIE do siebie! Jeśli widziałeś którykolwiek z bardzo wczesnych filmów DeNiro, Brancato jest jego lustrzanym odbiciem. Czy to przypadek, czy co? Rzadko widziałem film, w którym syn/córka nawet bezpośrednio przypomina rodziców, ale Brancato ma nos DeNiro iw ogóle. Jeśli przyjrzysz się uważnie, jest scena, w której Brancato ma na sobie czarną kurtkę i czarny kapelusz, a gdybyś zobaczył to na podzielonym ekranie z DeNiro w „Ulicach wrednych”, byłoby to niesamowite. Jest tak wielu ludzi, których mogę polecić do tego filmu. Dotyczy to również obsady drugoplanowej. Zainteresowanie miłosne Tarala Hicksa jako C również było imponujące. I oczywiście nie można mieć filmu wyreżyserowanego przez DeNiro z udziałem DeNiro bez pojawienia się jego głównego przyjaciela. Mam nadzieję, że nie przeczytałeś listy obsady w IMDB. Ponieważ byłem zaskoczony i uradowany, gdy w finałowej scenie pojawił się „człowiek”. Z tego filmu można wyciągnąć wiele lekcji z życia, a niektóre z nich daje Sonny, bohater grany przez Chazza, który gra najbardziej lubianego gangstera, jakiego widziałem w kinie. Jednocześnie nie można go uważać za „zbyt miłego”. Co było dobrym posunięciem. Sonny był w głębi serca miłym facetem, ale nadal ma serce gangstera. W wielkim monologu wyjaśnia, jak wolałby się go bać niż kochać. I oczywiście jest wspaniały monolog, który wszyscy pamiętają: scena drzwi samochodu. To było naprawdę niezapomniane przemówienie. Poza tym są też zabawne momenty. Na przykład scena hazardowa w piwnicy. "Wejdź do pieprzonej łazienki!!!" LOL...to było zabawne. Aby zwiększyć intensywność emocjonalną, mamy międzyrasowy związek między Brancato i Hicksem w czasach, gdy Bronx był mocno segregowany, a biali nie chcieli mieć absolutnie nic wspólnego z czarnymi. Scena, w której chłopcy pobili tych niewinnych czarnych chłopców, była niezwykle potężną sceną. A dzięki reżyserii DeNiro czujemy każdą emocję bohaterów. Podoba mi się, jak wykorzystał muzykę doo-wop do stworzenia ścieżki dźwiękowej. Pod koniec prawie płakałem. Właśnie piszę tę recenzję i patrzę na ten mistrzowski dramat z perspektywy czasu. To coś, co mogli zrobić TYLKO Bobby D i Chazz! Nikt nie mógł zrobić tego lepiej! Bycie tak głęboko poruszonym filmem jest dla mnie bezprecedensowe. Chciałbym osobiście podziękować dwóm facetom. Jeśli ktoś nie widział tego filmu, nie wahaj się go odebrać! To jedno z tych wspaniałych, niedocenianych arcydzieł, które są smutne, gdy dowiadujesz się o jego słabym sukcesie. Taki film naprawdę zasługuje na większe uznanie. A Bobby D... Myślę, że jesteś winien "dziękuję" swojemu kumplowi Scorcese'owi. Dobrze cię nauczył. Mój wynik: Idealna 10! (z 10)

Rozalia Gajewska

Ilość błyskotliwości, jaką Robert DeNiro wkłada we wszystkie swoje występy, jest niezrównana i udowadnia, że ​​może być również świetnym reżyserem, debiutując w tej dziedzinie, a także występując w filmie Savoy z 1993 roku. DeNiro jest najdroższy, ale tak naprawdę nie widuje się go zbyt często. Głównym bohaterem filmu jest mały chłopiec o imieniu Calogero i jego idol, gangster Sonny (Chazz Palminteri). Sonny jest właścicielem dzielnicy Bronx, w której mieszka Calogero i jego ojciec, kierowca autobusu, Lorenzo (DeNiro). On również zasadniczo je posiada. Ogromna władza i bogactwo Sonny'ego sprawia, że ​​jest on zastraszającą siłą w całej okolicy, ale jego gang mafii sprawia, że ​​strach przed nim wygląda na całkowity szacunek. Sonny wie, że się go boi, i to tylko zachęca go do dalszych prób zdobycia władzy. Calogero dorasta, obserwując Sonny'ego bawiącego się na ulicy ze swoim gangiem i potajemnie go naśladującego, ku rozczarowaniu Lorenza. Lorenzo chce jak najlepszego życia dla Calogero i nie chce, aby wpadł w życie przestępcze lub patrząc na liczby przestępcze. Calogero nie słucha, ponieważ za bardzo ubóstwia Sonny'ego, a jego szansa na przyciągnięcie uwagi Sonny'ego pojawia się, gdy jest świadkiem, jak Sonny śmiertelnie zastrzelił mężczyznę. Kiedy Calogero jest przesłuchiwany przez policję, jego lojalność staje przed jego sumieniem i nie ocenia winy Sonny'ego w strzelaninie. Sonny bardzo to docenia, więc daje Calogero łatwą robotę za pieniądze, serwując drinki dla jego gangu high rollerów. Gdy mija kilka lat, a Calogero zbliża się do końca swojego dzieciństwa, musi nauczyć się dokonywać ostatecznego wyboru między swoimi dwiema postaciami „ojca”. Podobnie jak w „Goodfellas”, tutaj ewidentna jest klasyczna ścieżka dźwiękowa i doskonałe detale z epoki, a ten film wyróżnia się jako kolejny klasyk współczesnego gatunku przestępczości zorganizowanej. Palminteri ma mocny debiut w filmie, a DeNiro robi większość swojej raczej małej, pozornej roli. Joe Pesci pojawia się również na krótko jako kolejny szanowany szef przestępczości. Natychmiastowy „nowy klasyk”.

Ignacy Kamiński

Och, jaki to cudownie mały i skomplikowany film! Jak kocham i cenię świat, w który jestem wciągany za każdym razem, gdy oglądam ten film. Reżyserski debiut Roberta De Niro jest mocny i żywy, o czym świadczy to, jak trzymał się tematu bliskiego; młody, wrażliwy włoski dzieciak dorastający we Włoszech pod koniec lat 60-tych. Jako naiwny bohater Calogero, lub „C”, jak go przezwano, Lillo Brancato daje świetny występ jako młody człowiek rozdarty między uczciwością klasy robotniczej okazywaną przez jego surowego ojca a bezwzględnym światem zorganizowanej przestępczości demonstrowanym przez szefa przestępczości z sąsiedztwa Sonny (Chazz Palminteri zaadaptował własną sztukę i przedstawił się jako krzepki, wyluzowany, zmęczony światem, wszystkowiedzący). Jednym z kluczowych elementów, który cię wpada, jest narracja. Podobnie jak w przypadku równie osobistych filmów tej rangi (trylogia gangsterska Scorsese, „Taksówkarz”, „Wybory”, „Bringing Out The Dead”, „SLC Punk!”), przewodnik z lektorem przenosi Cię jeszcze głębiej w już szczegółowy krajobraz i przedstawiona historia. Naprawdę nie uważam tego za film o mafii, to bardziej opowieść o dojrzewaniu. Jednak tło, które zapewnia De Niro, jest tak intymne i dokładne, że marzysz o kolejnym filmie opowiadającym o życiu Sonny'ego. Muszę przyznać, że jak na debiut, rozsądne wykorzystanie muzyki przez De Niro wydawało się konkurować skutecznością ze Spike'em czy Scorsese. Przede wszystkim De Niro trzymał się bardziej oddolnego podejścia, trzymając się doo-wop, soulu, rocka, "mobster popu" (Dean lub Frank) i trochę jazzu. Podczas gdy Scorsese użyje wszystkiego, co ma do dyspozycji ("Casino" ma w sobie dwa utwory Devo), De Niro naprawdę wydaje się szukać tego, co naprawdę tworzy scenę. Moim ulubionym jest nagranie sceny walki ulicznej do „Nocy w białej satyny”... De Niro musiał wiedzieć, zanim to zrobiliśmy, wszystko było w skrzypcach. De Niro powiedział, że wiedział, że tego typu historie były już robione i nie chce niczego powtarzać, więc obejrzał trylogię mafijną Scorsese, aby zobaczyć, co już zostało zrobione. To oczywiste, że zwrócił na to uwagę. Nawet sam De Niro wie, że mały włoski film gangsterski nie jest kompletny z przynajmniej epizodem z niespodzianką od wiesz kto...

Róża Jabłońska

Zwiastun

Podobne filmy