To jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem (a na mojej liście IMDb jest ponad 2000 tytułów). To odważna, ponura, graficzna historia z kilkoma naprawdę okropnymi postaciami i kilkoma wyjątkowo dobrymi. Najbardziej niesamowity jest występ młodego Abdula Khalima Mamutsieva. Niewiele jest o nim w dziale biografia, ale jeśli ten młody chłopak (ma 9 lat w filmie) jest teraz taki wspaniały, będzie kolejnym Olivierem w wieku 20 lat! Ten film ukazuje ponurą rzeczywistość wojny czeczeńskiej, bezmyślną i skorumpowaną brutalność rosyjskiej armii zarówno w jej szeregach, jak i poza nimi, oraz ponurą, przesiąkniętą krwią rzeczywistość kraju. Cały film jest kręcony w surowych, zimnych kolorach z mocnymi efektami i inscenizacją. Zapomniałem o niektórych filmach. Tego nie da się zapomnieć!
Rozalia Wieczorek
Akcja tego filmu rozgrywa się podczas drugiej rosyjskiej wojny czeczeńskiej i dotyczy zasadniczo losu jednej rodziny. Film rozpoczyna się od rosyjskich żołnierzy filmujących następstwa „operacji antyterrorystycznej” – która zasadniczo polega na zniszczeniu czeczeńskiej wioski i egzekucji ludności cywilnej. Jedna z rodzin dotkniętych chorobą ma dwóch chłopców, a Hadji ucieka ze swoim młodszym bratem. Po żmudnej podróży jego ścieżka przecina drogę Carole (Berenice Bejo), która pracuje dla organizacji pozarządowej. Jej początkowa powściągliwość szybko zostaje zastąpiona uczuciem, gdy próbuje opiekować się młodym chłopcem, który doznał takiej traumy, że przestał mówić. Dostajemy również historię zwykłego rosyjskiego żołnierza, ukazującą się w doświadczeniach Kolii (Maksim Emelyanov) i odczłowieczającym sposobie, w jaki są zmuszani do dostosowywania się. Poniżej znajduje się tragiczny, poruszający i żałosny film antywojenny. Daremność i bezsensowność konfliktu ukazana jest w sposób tak nagi, że niemal surrealistyczny. Film miejscami staje się niemal czarno-biały, jakby wojna wysysała kolor z życia – co dla wielu z pewnością musi. Występy są niesamowite i muszę przyznać, że nie raz wzruszyłam się do łez. Napisany i wyreżyserowany przez Michela Hazanaviciusa, który wyreżyserował także „Artystę” – udało mu się jednocześnie uchwycić uczucie strachu, desperacji i nadziei i nakręcić dwugodzinny film, który wydaje się przemykać w ciągu zaledwie kilku minut. Jeden z bardziej chwalebnych filmów, jakie widziałem od jakiegoś czasu i rzeczywiście godny wszystkich pochwał i nie tylko.
dr Liliana Włodarczyk
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco