W dniu urodzin swojej córki (Joey Singer), William „D-Fens” Foster (Michael Douglas) próbuje dostać się do domu swojej byłej żony (Barbara Hershey), by zobaczyć się z córką. Ma awarię, zostawia samochód w korku w Los Angeles i postanawia iść na piechotę. Po drodze zatrzymuje się w sklepie spożywczym i próbuje otrzymać drobne na telefon, ale właściciel, Mister Lee (Michael Paul Chan), nie daje mu reszty. To destabilizuje Williama, który następnie rozbija sklep kijem bejsbolowym i udaje się w odosobnione miejsce, aby wypić colę. Dwóch gangsterów (Agustin Rodriguez i Eddie Frias) grozi mu, a on reaguje uderzając ich kijem. D-FENS idzie dalej i zatrzymuje się przy budce telefonicznej. Gangsterzy ścigają go ze swoim gangiem i strzelają do niego, ale rozbijają ich samochód. William szaleje i zabiera ich torbę sportową z bronią w swojej podróży pełnej wściekłości przeciwko niesprawiedliwości. Tymczasem sierżant Martin Prendergast (Robert Duvall), który pracuje nad swoim ostatnim dniem przed przejściem na emeryturę, podąża za falą przestępstw i uważa, że ​​za to odpowiada ten sam człowiek, ale pozostali detektywi nie zwracają na niego uwagi.

Po raz pierwszy zobaczyłem to w połowie lat 90. na vhs. Ponownie odwiedziłem go niedawno na Blu-ray. Bardzo podobało mi się oglądanie tego ponownie po tylu latach. Ten film jest nadal aktualny, bez względu na to, do jakiego kraju należysz. Hipnotyczny występ Michaela Douglasa jest główną atrakcją tego filmu. Wszystko w nim, od zwykłej białej koszuli z krótkim rękawem, po teczkę, lunch, okulary i podarte buty — wszystko to krzyczało o przeciętnej klasie średniej. Najlepszą linijką filmu jest to, że Douglas pyta Duvalla: „Jestem złym facetem?”. Nie wiem, ale śmiałem się podczas oglądania tego filmu. Facet, który grał neo-nazistę, jest przerażający i przezabawny. Scena w domu chirurga kosmetycznego, scena na polu golfowym, scena z burgerami w sklepie, wszystkie te sceny wydały mi się mrocznie komiczne. Postępowanie Douglasa z klasy średniej jest oszałamiające. Odtworzył postać, która musi doskonale radzić sobie z codziennymi niuansami. Ciężka praca wciąż nie jest w stanie kupić domu, nie płacąc czynszu, problemy drogowe, problemy z zatrudnieniem, itp. Wpływ konsumpcjonizmu na każdego z nas jest właściwie omówiony w tym filmie. Zabawne jest to, że bogatych nie obchodzi inflacja ani problemy finansowe, biedni otrzymują rządową pomoc organizacji pozarządowej, podczas gdy klasa średnia tkwi między nimi jak kanapka. Rząd nie dba o niego, dbają o banki wyborcze, a to leży w biednej społeczności.

inż. inż. Iga Adamczyk

Ten film jest genialny. Jest poważnie niedoceniany, kryminalnie źle rozumiany i uważam, że całkowicie wyprzedza swoje czasy. W "Falling Down" Michael Douglas powołał do życia jednego z najbardziej wiarygodnych, sympatycznych i niepokojących antybohaterów wszechczasów. To przejmująca opowieść o tym, jak everyman w końcu ma dość różnych głupstw, banałów i irytacji (myślę, że jeśli to nie jest jeszcze słowo), które nękają nasze współczesne życie. To film, który na początku jest tak samo przezabawny, jak prawdziwy, ale wraz z jego kontynuacją staje się coraz bardziej realny, bardziej niepokojący, ale też bardziej ugruntowany w swoim przesłaniu. To niedorzeczne i szalone, ale zagłębia się głęboko w prawdy, które każdy z nas czasami czuje. Widziałem kilka filmów Joela Schumachera, ale tylko ten mogę sobie wyobrazić, że oglądam go wiele razy. Przedstawia amerykański sen lepiej niż większość filmów. Pokazuje walkę everymana o pokonanie tego, co uważa za złe. Daje nam do kibicowania osobę idealistyczną i przepełnioną brawurą, ale także człowieka, który ma poważne wady. Naprawdę wierzę, że ten obraz wyprzedził swoje czasy; nie zdobyła niesamowitych recenzji, ale twierdzę, że to ukoronowanie Joela Schumachera.

Nikodem Cieślak

Falling Down to rodzaj filmu, w którym dzieje się o wiele więcej, niż wielu z nas chce wiedzieć. Jest po prostu przebrany za film o pozornym świrie, który wychodzi i próbuje naprawić wyrządzone mu krzywdy, a podczas wędrówki przez Los Angeles staje się antybohaterem. Chociaż może to być do pewnego stopnia prawdą, czytaj więcej i możesz zobaczyć film, który próbuje nam pokazać, że jest coś strasznie nie tak z tym, jak żyjemy. Nie żyłem w latach 50-tych, właściwie urodziłem się w latach 70-tych. Więc nie mogę szczerze powiedzieć, czy wtedy życie było łatwiejsze. Ale mogę powiedzieć, że czasy były wtedy nieco prostsze. W większości miałeś jeden dochód w gospodarstwie domowym. Miałeś telewizję i radio jako twoją rozrywkę, a dzieci wychodziły na zewnątrz, żeby się pobawić. Teraz musisz mieć oboje rodziców pracujących, abyś mógł mieć ten podwójny dochód. Dzieci mają obsesję na punkcie Internetu, gier wideo i tak dalej. Co to wszystko ma wspólnego z filmem? Wszystko! Falling Down opowiada o rozpadzie w życiu jednego człowieka i o tym, jak wpływa to nie tylko na niego, ale i na otoczenie. W filmie jest jedna bardzo mocna scena, która może wszystko podsumować. Jest kluczowy moment w Falling Down, który jest smutny w swojej rzeczywistości, ale prawdziwy w jego opinii. Douglas jest w sklepie z nadwyżkami, a facet, który go prowadzi, jest sympatykiem nazistów. Kiedy Douglass nie podziela swoich opinii, wdają się w konfrontację. Facet łamie się i każe Douglasowi rozstawić się pod ścianą. Zobowiązuje się, a potem nazista chce go zakuć w kajdanki. Mówi Douglasowi, żeby podał mu rękę. Następnie mówi Douglasowi, żeby podał mu drugą rękę. Douglas opiera się o ścianę pod kątem 30 stopni i jeśli poda facetowi drugą rękę, „upadnie”. Dokładnie to mówi nazistowi. To mikrokosmos filmu i mikrokosmos tego, co może być nie tak z nie tylko społeczeństwem, ale i ludźmi w ogóle. Istnieje teoria w zapasach, że twoje ręce i nogi są jak stół, jeśli zdejmiesz dowolne dwie nogi lub ręce, twój przeciwnik upadnie i jest bezbronny. To samo z człowiekiem. Zabierz tak wiele jego członkom (pracę, żonę, godność, zdolność kredytową, dzieci itp.) i może być tylko kwestią czasu, zanim ta osoba pęknie. Ten film pokazuje nam, co dzieje się z jedną osobą, która się załamuje. Na początku nie był taki zły, ale w miarę upływu czasu i był "okłamany", nie może sobie z tym poradzić iw końcu pewnego dnia ma już dość. Myślę, że ten film jest ważniejszy niż ludzie zdają sobie sprawę i jeśli widziałeś go tylko raz, obejrzyj go ponownie. Możesz zobaczyć coś, czego wcześniej nie widziałeś. Czapki z głów dla Schumachera i Douglasa, którzy mieli odwagę zrobić ten film.

inż. dr Stefan Jasiński

Michael Douglas i Robert Duvall występują w filmie, który przedstawia życie jako prawdziwe, zabawne i denerwujące, jakim jest naprawdę. Douglas jest wspaniały w roli przeciętnego Joe Schmoe, który zwariował, a Robert Duvall jest żywy i głęboki jak policjant w pościgu. Falling Down może mieć kilka niewiarygodności (choć pamiętam, jak przechodziłem przez wiele sytuacji w filmie, przez który przeszedł Douglas – chociaż nigdy nie byłem na tyle zły, by wyciągnąć strzelbę), ale jest bardziej symboliczny niż cokolwiek innego. Myślę, że najzabawniejszą częścią jest restauracja z burgerami, oczywiście naśladująca McDonalds i reakcję Douglasa. To trochę tak, jakby uświadamiał sobie: „Hej, jestem tak daleko, dlaczego nie narzekać na burgera, kiedy przy nim jestem? I tak zawsze mnie denerwuje!” Falling Down reprezentuje wszystkich Amerykanów: irytacje, wściekłość na drogach, o których słyszymy, wszystko. Codzienne sytuacje w nowej perspektywie. 5/5 gwiazdek- JAN ULMER

mgr Alan Głowacki

Najlepszy film Joela Schumachera to znakomicie zrealizowany miejski koszmar, z którym utożsamia się wiele osób na widowni. Podczas jednego z tych typowych psich dni w Los Angeles, niezadowolony kierowca Michael Douglas, złapany w korki z piekła rodem, w końcu postanawia, że ​​nie może już tego dłużej znieść, porzuca samochód na autostradzie i postanawia iść do domu i Boże pomóc każdemu, kto stanie mu na drodze. Przypuszczam, że „Upadek” najlepiej można by opisać jako film drogi odwrócony. Samochód został porzucony, a podróż jest na piechotę. Być może najbliższym poprzednikiem filmu jest „Pływak”, w którym podobnie obłąkany Burt Lancaster postanawia „przepłynąć” do domu przez baseny swoich sąsiadów. Jako niebezpiecznie niestabilny D-Fens (znany jest z rejestracji samochodu), Michael Douglas daje występy w swojej karierze, a Schumacher podnosi napięcie do granic wytrzymałości i dalej.

Kornel Kaczmarek

Zwiastun

Podobne filmy