Mike Hamilton, prawnik z Filadelfii, przyjeżdża do Neapolu, by załatwić majątek swojego dawno niewidzianego brata, „czarnej owcy”. Tam odkrywa, że ​​zmarły zostawił ośmioletniego chłopca o imieniu Nando, którego wychowuje szwagierka Michaela, Lucia Curcio. Mike natychmiast nie pochwala włoskiego stylu edukacji Nando (innymi słowy „luźnego”). Co gorsza, Lucia jest… seksowną tancerką w nocnym klubie. To za dużo dla purytanina takiego jak Mike, a jedynym rozwiązaniem w jego oczach jest wychowanie chłopca w Stanach…

Prawnik z Filadelfii Michael Hamilton (Clark Gable) przyjeżdża do Neapolu, by załatwić majątek swojego brata, który się kręci… Dowiaduje się, że jego brat pojął konkubinę, która zginęła wraz z nim w wypadku samochodowym, zostawiając dziesięcioletniego ukochanego imieniem Nando... Nando (Marietto) opiekuje się jego atrakcyjną ciotką Lucią (Sophia Loren), olśniewającą tancerką nocnego klubu na Capri, która marzy o zostaniu kiedyś gwiazdą filmową... Niemal natychmiast Mike i Lucia ścierają się o wychowanie chłopca... Łucja chce zatrzymać chłopaka i pozwolić mu żyć, jak chce... Uliczny urwis spędza pół nocy w klubie, pali papierosy i oddaje się błahej kradzieży... Mike jest przerażony i upiera się, że wygłosi odpowiednią formalność i edukacja społeczna... Sprawa zostaje skierowana do sądu, ale podczas walki o uczucia Marietto, para zakochuje się i walczy, gdy Hamilton daje do zrozumienia, że ​​małżeństwo się skończyło... Sfotografowany na Capri, wyspie snów, perle Morza Śródziemnego, film jest miłą komedią romantyczną, w której seksowna królowa uchwyciła „Króla Hollywood”. Gable wypowiada jedną z najbardziej pamiętnych kwestii w filmie, kiedy w nocy pyta kelnera: „Jak ludzie mają spać na tej wyspie?”.

Igor Chmielewski

To był pierwszy film Clarka Gable'a, jaki widziałem, i widziałem go w starym teatrze Marine na Brooklynie. Okazało się również, że jest to ostatnia odsłona, którą Clark Gable zobaczył jako The Misfits, która została wydana po śmierci Gable'a. Jest szczerym prawnikiem z Filadelfii, który miał brata, który porzucił żonę i wyjechał do Włoch, gdzie mieszkał z inną kobietą. Brat zmarł, a Gable wyjechał do Włoch, aby załatwić majątek. Jedynym bardzo namacalnym atutem posiadłości był syn brata, grany bardzo zwycięsko przez Marietto. Mama też nie żyje, a chłopiec mieszka z jej siostrą i kto nie chciałby cioci, która wyglądała jak Sophia Loren. To walka o opiekę nad dzieckiem, a pytanie, które zadaje film, brzmi: jak ta sprawa zostanie rozstrzygnięta, w sądzie czy poza sądem? Gable jest z pewnością dojrzałym aktorem grającym od 15 do 20 lat młodszym od niego, ale dobrze sobie radzi. A Sophię Loren wspaniale jest zobaczyć. Ale prawdziwą gwiazdą tego filmu jest Wyspa Capri, jedno z najpiękniejszych miejsc na tej starej planecie. Capri zyskała wiele rozgłosu w Hollywood. Zaledwie rok przed ostatnim filmem Mario Lanzy, Po raz pierwszy, wiele kręcono na Capri. Po tych dwóch filmach biznes turystyczny musiał rozkwitnąć. Sophia Loren ma kilka fajnych numerów do zaśpiewania, a jednym z nich była piosenka Americano. Kilka lat temu przeżyło to przebudzenie w Utalentowanym Mr. Ripleyu Matta Damona. Ale wersja Sophii jest o wiele lepsza.

Alan Zalewski

To przedostatni film w karierze Clarka Gable'a i jego ostatnia komedia. Jest prawnikiem z Filadelfii o nazwisku Michael Hamilton, który ma zamiar poślubić w domu odpowiednią kobietę w średnim wieku (nigdy jej nie widzimy) i musi opóźnić małżeństwo, gdy jedzie do Neapolu, aby osiedlić się w majątku swojego dawno niewidzianego brata. Nie zna szczegółów, ale jego brat nigdy nie był twardogłowym, ciężko pracującym typem - i uciekł do Włoch, gdzie wydaje się, że utonął w wypadku. Mike odkrywa, że ​​jego brat łowił ryby z żoną, gdy nagły szkwał zaburzył łódź i utonął. Odkrywa również, że jego brat zasłużył na swoją reputację ne'er-do-well, specjalizując się w robieniu wspaniałych fajerwerków, i zostawił małego chłopca o imieniu Nando (Marietto). Ale matka Nando miała siostrę o imieniu Lucia (Sophia Loren), która pojawia się w lokalnym klubie nocnym Capri. Mike i Lucia nie zgadzają się co do obecnego i przyszłego stylu życia Nando: Mike chce, żeby chłopiec wychowywał się w Ameryce, podczas gdy Lucia chce, żeby prowadził szczęśliwsze, bardziej ziemskie życie we Włoszech. Wkrótce Nando, Lucia, Mike i prawnik Mike'a Vitale (Vittorio De Sica) udaje się doprowadzić wuja i ciotkę krwi do coraz bliższego związku. W końcu się zakochują. Występ Gable był podobny do „brzydkiego Amerykanina” z klasy średniej, jak we współczesnej powieści i filmie z Marlonem Brando. Mike jest odnoszącym sukcesy prawnikiem i chce, aby syn jego brata miał przerwy, których potrzebuje, w dobrych szkołach i normalnym domu. Nie może uwierzyć, że mały człowiek nie ulega degeneracji, ale w rzeczywistości jest w kochającym domu z Łucją. W pierwszej trzeciej części filmu Gable robi wiele szyderczych komentarzy na temat łatwego stylu życia, jaki widzi wokół siebie we Włoszech. Dopiero stopniowo uświadamia sobie, że Włosi potrafią być poważni, kiedy chcą, i że nie ma nic złego (jak w końcu przyznaje) w byciu starszym dorożkarzem śpiewającym „So Long to Sorrento” dla rozrywki dla jego ceny. Widzi również, że jego pierwszy wybór na małżeństwo jest jeszcze bardziej duszny niż on, lub że w jego amerykańskich turystach były pewne naprawdę nieatrakcyjne aspekty (jesteś świadkiem ostatniej sceny w wagonie, w którym wyjeżdża z Neapolu). Lucia jest też ciekawą postacią - nie ufa Amerykanom (jak jej piosenka "Americano" parodiuje ich słabostki), ale jej własne ambicje na sukces odzwierciedlają typ etyki pracy, który jest częścią amerykańskiej persony. Jest też realistką – nalega, by Nando mówił w domu po angielsku, a nie po włosku. Powodem (poza oczywistym scenariuszowym powodem, dla którego widzowie rozumieją rozmowę) jest to, że angielski jest współczesnym językiem międzynarodowym. Jeśli Nando ma odnieść sukces, musi dobrze mówić po angielsku. Jej miłość do siostrzeńca jest głęboka – do tego stopnia, że ​​jest gotowa nawet rozważyć jego utratę dla własnego dobra. Nando próbuje znaleźć równowagę między ciotką a wujkiem. Kocha ciotkę i naprawdę lubi Mike'a, ale nie może zrozumieć, dlaczego Mike nie może tylko zostawić go z Lucią, a potem od czasu do czasu odwiedzać. Kiedy Mike i Lucia stają się przedmiotem (lub wydają się być jednym z nich), cóż, to też w porządku – mogą kontynuować to, co przerwali jego rodzice. Ale jest w stanie wiedzieć, czy coś idzie nie tak. Kiedy Mike mówi, że chce z nim rozmawiać „mężczyzna z mężczyzną”, twarz Nando spuszcza się i mówi, że nigdy nie lubi, gdy słyszy „mężczyzna z mężczyzną”. Vitale to ciekawa postać drugoplanowa. Jako prawnik brata Mike'a ma obowiązek powiedzieć mu, jaki był majątek zmarłego (głównie fajerwerki i Nando). Rozpoczyna przetwarzanie prawnych posunięć Mike'a, aby odebrać Nando od Lucii. Lucia konfrontuje się z Vitale, nazywając go zdrajcą Włoch za pomoc Amerykaninowi ukraść jej siostrzeńca i nazywając go świnią (jak ujawnia jego spojrzenie na wystawną Lucię/Sophię Loren). Jego bezradna odpowiedź brzmi, że mężczyzna może być zarówno prawnikiem, jak i świnią. W końcu na sali sądowej jest tak pokręcony przez swoją lojalność, że nie może dać Mike'owi spójnej (a nawet uczciwej) obrony. Można zrozumieć jego dylemat. To słodka komedia, która bardzo dobrze się trzyma. Można się zastanawiać, czy Gable nadal występowałby w takich rolach, jak ta, gdyby nie umarł tak szybko po THE MISFITS.

Adam Urbański

Ten film naprawdę musi być jedną z najbardziej romantycznych komedii, jakie kiedykolwiek powstały, obejrzałem go niezliczoną ilość razy, aw tym roku w końcu został wydany na DVD z doskonałą jakością obrazu pozbawionego kliknięć, plam i innych artefaktów kompresji. Film jest plastycznie piękny, otoczenie jest nie z tego świata, Sophia Loren jest piękna, seksowna, zabawna, o co więcej można prosić, Nando jest cudowną postacią, a Mark Hamilton (Clark Gable) pełni swoją rolę do perfekcji. Dialogi między nim a Nando są absolutnie przepyszne. Fabuła, która naprzemiennie przechodzi między momentami czystego romansu, a następnie kłótniami i z powrotem, utrzymuje widza na palcach, nawet jeśli wynik jest z góry odgadnięty. Po prostu podobała mi się scena, w której Gable jest w pociągu, słucha komentarzy swoich rodaków w przedziale, po prostu wstaje i odjeżdża.. świetne zakończenie. Plany filmu są piękne, nigdy nie byłam na Capri, ale na pewno wygląda to piękne i romantyczne miejsce. Pytanie za 100 000 euro brzmi: „Czy to nadal tak wygląda w 2005 roku?”. Mam nadzieję, że jeden lub więcej mieszkańców przeczyta to i da nam znać !! Jedyną moją mocą w tym filmie jest próba zdobycia ścieżki dźwiękowej, żadna płyta na świecie nie wydaje się jej zawierać - zaskakujące, biorąc pod uwagę liczbę dostępnych obecnie ścieżek dźwiękowych do filmów. Moim ulubionym jest właściwie tytułowa piosenka ( instrumentalna ) skomponowana przez niejakiego Alessandro Cicogniniego, która pojawia się w filmie w różnych odstępach czasu, m.in. w wersji wokalnej śpiewanej po włosku z rytmem rumby - nikt nie mówi nam, jaki jest tytuł - więc Bóg wie, jak to znaleźć. Piosenka „Tu vuo fa l'americano” śpiewana przez Lorena w nocnym klubie wypadła lepiej! Właściwie została zaśpiewana przez jednego z artystów dobrze znanych we Francji, Dany'ego Brillianta, i jego wersja, choć nie tak dobra jak Loren, wcale nie jest zła. Co do pozostałych utworów, nigdzie ich nie widać. Miejmy nadzieję, że kiedyś ktoś będzie miał inteligencję, by wydać na płycie CD ścieżkę dźwiękową INTEGRAL do tego filmu. Biorąc pod uwagę ilość czasu, jaką musieliśmy czekać na wydanie filmu na DVD, wciąż może być nadzieja na płytę CD później. Znakomity !

Olaf Kubiak

Zwiastun

Podobne filmy