Los Angeles 1949. Boxer, który stał się gangsterem Mickey Cohen, który pracował w Chicago z kilkoma innymi współpracownikami gangsterów, przeniósł swoją działalność do Los Angeles. Planuje przejąć kontrolę nad miastem, wyciskając przy tym wszelką konkurencję wszelkimi środkami, zwykle przemocą. Będąc w stanie to osiągnąć, Cohen ma w tylnej kieszeni wielu autorytetów w Los Angeles. Szef LAPD, Bill Parker, pyta sierż. Johna O'Marę, aby zebrał i poprowadził nieoficjalną, nieoficjalną drużynę do rozwiązania problemu Cohena. Parker kieruje tę prośbę specjalnie do O'Mary z powodu wcześniejszego zajmowania się przez O'Marę niektórymi sprawami związanymi z operacjami Cohena. O'Mara i oddział nie mają zabić Cohena – co tylko doprowadziłoby do przejęcia władzy przez kogoś innego – ale raczej uniemożliwić mu wszystkie operacje w taki sposób, że żaden inny gangster nie odważyłby się wejść. Kochająca i będąca w zaawansowanej ciąży żona O'Mary, Connie, przekonuje męża, że musi zwerbować innych ze specjalistycznymi umiejętnościami, zamiast klonów samego siebie, co było jego pierwotną myślą. ojciec na koniec tego wszystkiego. O'Mara będzie musiał kontrolować odmienną grupę, którą zgromadził, pracując nad wspólnym celem. Jedną z kwestii, z którą będzie musiał się zmierzyć, jest fakt, że jeden z jego kolegów, sierż. Jerry Wooters, który stracił zapał do pracy, właśnie wdał się w romans z dziewczyną Cohena, Grace Faraday, której życie znalazłoby się w niebezpieczeństwie, gdyby Cohen kiedykolwiek się o tym dowiedział. Ponieważ O'Mara i jego zespół brną naprzód bez jasnego planu, mogą napotkać problemy w ustaleniu, kto rzeczywiście jest w tylnej kieszeni Cohena, a ponieważ nie mogą prosić o żadną pomoc nikogo spoza drużyny, ponieważ są „nieoficjalne” . Niemniej jednak mogą być w stanie kontynuować postępy do celu końcowego, o ile Cohen nie wie, kim są, a mianowicie, że są tajniakami LAPD. Jeśli kiedykolwiek zostaną odkryci, może to nie tylko zagrozić ich pracy, ale także narazić życie ich i ich bliskich na śmiertelne niebezpieczeństwo.