W szpitalnej sali leży podłączona do respiratora dziewczynka pogrążona w śpiączce. Pewnej nocy siada obok niej starzec i zaczyna snuć opowieść o tajemniczym samotnym chłopcu, który mieszkał w "Cybernetycznym Świecie Bajki”. Było to mroczne królestwo o nazwie Spektronia, w czasach gdy roboty dopiero zaczynały przypominać ludzi. Świat ten – pogrążony w nieustającej wojnie i chaosie – nie przypominał świata znanego z tradycyjnych bajek. Nasz bohater – zwany Hero – żył samotnie. Nie chciał mieć nic wspólnego z krainą, którą rządził zły król mieszkający w ołowianym zamku. Ten okrutny despota miał tylko jeden, mały problem... krnąbrną córkę. Hero trzyma się z dala od kłopotów Spektronii. Mieszka za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, w ostatnim z siedmiu żywych lasów, na leśnej polance w specjalnie skonstruowanym domu, który jest jego azylem. W samotności, mając komputer za przyjaciela, bez reszty poświęca się malowaniu obrazów. To jedynie daje mu ukojenie, pozwala tworzyć i pielęgnować subtelny wewnętrzny świat jego marzeń. Obrazy są barwne i nie przypominają ponurej, szarej Spektronii. Tworzenie malarskich wizji pochłania Hero do tego stopnia, iż granica między prawdą a fikcją zaczyna się zacierać. Na jego obrazach nie ma bitew, wojowników. Są za to wschody słońca, lazurowe niebo, łąki i zawsze dwoje tych samych ludzi – on oraz jego upragniona miłość. Pewnego dnia spokój Hero zostaje naruszony – o dom roztrzaskuje się powietrzny skuter. Rozbitkiem okazuje się dziewczyna – łudząco podobna do kobiecej postaci z jego obrazów...