W Nowym Jorku Alice, Meg, Robin i Lucy, luźno lub nie tak luźno połączone, to cztery kobiety na różnych emocjonalnych etapach bycia samotnymi. Alice, która nigdy nie była sama, świeżo po studiach i w swojej pierwszej prawdziwej pracy jako asystentka, zdecydowała, że potrzebuje przerwy w czteroletnim związku ze swoim ukochanym z college'u Joshem, który jest załamany tą wiadomością, a Alice mówi, że ona wróci do niego, gdy znajdzie to, czego potrzebuje w tej samotności. Zapewnia go, że siew owsa lub innemu mężczyźnie nie są czynnikami decydującymi o jej decyzji. Alicja nie ma umiejętności bycia samotną i dlatego, być może nawet nie zdając sobie z tego sprawy, może wyładować te wibracje u mężczyzn pragnących związku, czy to z Joshem, czy z kimkolwiek innym. Wiele lat po bolesnym rozstaniu Meg, starsza siostra Alice, skupiła się na swojej karierze położnej, chociaż sama nie ma ochoty na własne dzieci, bo nie lubi dzieci. Kiedy zmienia zdanie i postanawia urodzić dziecko przez zapłodnienie in vitro i spermę z banku, wciąż nie chcąc mężczyzny w swoim życiu, wydaje się, że nie ma miejsca dla kogoś znaczącego, nawet jeśli ktoś natknie się na jej królestwo, nawet takie, które kocha wszystko w niej i nie odstrasza jej żadne szaleństwo związane z ciążą lub nie. Robin, współpracowniczka Alice, wydaje się nie mieć żadnych osobistych granic ani szacunku dla niczyich granic, będąc najlepszą imprezowiczką, która przesadza we wszystkim, co wiąże się z imprezowaniem, w tym częstotliwością jej seksualnych spotkań z kimkolwiek, kto może spełnić jej potrzeby tego wieczoru. A Lucy, która mieszka nad barem, który wszyscy często odwiedzają, barem, w którym przesiaduje częściej niż we własnym mieszkaniu z bardziej niezawodnym WiFi, jest metodyczna, ale jak dotąd nieskuteczna w swoim podejściu do znalezienia swojego życiowego partnera, tego, który musi zaznacz kilka pól. Wspólną więzią między nimi wszystkimi, jeśli chodzi o mężczyznę, jest Tom, barman w lokalu, który stoi przed wszystkimi kobietami, z którymi się spotyka, że nie jest z nimi zainteresowany niczym natychmiast po ich zbliżeniu seksualnym, z większością podrywacze słyszą tylko to, co chcą usłyszeć, a nie to, co im mówi.